26.10.2014

Humor: LORD

LORD
....................................................................................


MICHA
Angielski Lord wzywa lokaja: - Janie, pozwól. - Słucham, Milordzie. - Podawaj dla nas półmiski z mięsiwem. A żwawo! - rzecze Lord łaskawie. Po chwili Jan wnosi co trzeba. Lord patrzy nieco zdziwiony: - Janie, co to ma znaczyć? Dlaczego naczynie owo wywiera na mnie przykre wrażenie wyglądając nieodparcie na przecięte, zapewne jakimś ostrym narzędziem? - Wedle życzenia Waszej Lordowskiej Mości miało być pół miski z mięsiwem...
(16.05.2014)

....................................................................................


THE BEGINNINGS OF THE RAILWAY
Anglia, wiek XIX. Początki kolei. Lord zechciał skorzystać z nowej atrakcji. Do przedziału wchodzi konduktor. - Zechce pan łaskawie podać bilet do kontroli, Milordzie. - A jakże. Zaraz poszukam. Po godzinie konduktor wraca. - Nie mogę znaleźć biletu. - oznajmia Lord. - Proszę szukać spokojnie dalej. Po pół godzinie konduktor wraca. - Czy Wasza Lordowska Mość raczyła łaskawie znaleźć bilet? - Niestety.  Ale nieodzownie muszę go znaleźć, albowiem Jana pozostawiłem wspaniałomyślnie w rezydencji, toteż mógłbym zapomnieć dokąd podążam ...  
(19.05.2014)

....................................................................................


ZA KIM JESTEŚ, JANIE?
Janie - zwraca się angielski Lord do służącego - oglądasz Mundial? - Tak, panie. - A za kim jesteś? - indaguje Lord. - Wybacz, panie, mą śmiałość - ale również za moimi pobratymcami. - Co takiego?!  - zniesmaczył się Lord - znaczy się za Francuzami? Zwalniam cię. - Ależ, panie! Za co? - broni się Jan - przecież służę Waszej Lordowskiej Mości 30 lat i jestem Anglikiem... jak Wasza Lordowska Mość... - Ach, tak? Dlaczego zatem mi nie powiedziałeś, że nie jesteś Francuzem?!  

....................................................................................



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz