Humor

HUMOR

Humor na janieja.blogspot będzie związany z kilkoma sferami, podobnie jak cały blog, który ma być pomocny w poznawaniu języków. Będą to więc różne ciekawostki i niuanse dotyczące głównie języków angielskiego i polskiego (ale także innych), kontrastów obyczajowych, historycznych i bieżących wydarzeń w krajach anglojęzycznych i nie tylko (w tym w Polsce), edukacja i rozrywka.
Humor na janieja.blogspot będzie różny:  od wyważonego, eleganckiego po prostacki i erotyzowany ... Krótko mówiąc, nie wszystko nadawać się będzie np. dla małolatów.

Planowanych jest kilka autorskich działów, m.in. Lord i Jan, Narody, Agencja Rudera, Blondi...

Każdy dział w innym poście, zaś wszystko na jednej stronie Humor.

Zapraszam na janieja.blogspot i stronę Humor (nie tylko, rzecz jasna :-).   


  

  



JĘZYKI

NAUKA JĘZYKÓW...
Polska. Jest noc ciemna, jak obraz otrzymany z dupnegatywowej prześwietlonej kliszy. Idzie patrol policji. Zatrzymuje go jakaś zrozpaczona laska i pyta po angielsku: - Panowie, jak mogę dojść do dworca?  - Policjanci odpowiadają też po angielsku. Laska wybałusza oczy pytająco i znów zadaje to samo pytanie po angielsku. Policjanci odpowiadają po polsku. Laska znowu nie rozumie i znów pyta. I tak sytuacja się powtarza kilka razy: Dziewczyna pyta po angielsku, policjanci odpowiadają po czesku, niemiecku, japońsku, rosyjsku ... W końcu dała im spokój i zrezygnowana odchodzi. Policjanci rozmawiają w zadumie: - Biedna, pewnie z prowincji. Zna tylko jeden język... - No, a my razem ze 12... - Powinna się uczyć, łatwiej by coś zrozumiała... - Taa, ja na przykład mówiłem świetnie po angielsku, ty też ... - No, a po jakiemu ona w końcu mówiła i o co pytała? - A bo ja wiem, to był jakiś żargon, pewnie o lokalnym zasięgu...

***********************************************

ANGIELSKI SEN ...
Student do profesora od angielskiego: - Panie psorze, bardzo często śni mi się że znam perfekt angielski. Doprawdy nie wiem co zrobić, aby to było rzeczywistością... - Myślę, że mniej spać, zwłaszcza podczas ćwiczeń i wykładów...  

***********************************************

KŁOPOTY Z NAZWISKAMI
Rzecz dzieje się na letnim obozie językowym. Lektor pyta kursantów: - Wiecie, co oznacza po polsku angielskie nazwisko Smith? - Nieee. - Kowal lub Kowalski. - mówi lektor. - A co oznacza niemieckie nazwisko Schmidt? - Nie wiemy. - odpowiada znowu zmieszany chór. - Też Kowal albo Kowalski. - wyjaśnia lektor. - No, a co oznacza hiszpańskie nazwisko Macias? - pyta cierpliwie dalej.  - Kowal albo Kowalski?! - wyrywa się jeden z kursantów triumfalnie. - No, nieee. - lektor na to - Maciaszczyk ...

**********************************************


  


LORD i JAN

MICHA
Angielski Lord wzywa lokaja: - Janie, pozwól. - Słucham, Milordzie. - Podawaj dla nas półmiski z mięsiwem. A żwawo! - rzecze Lord łaskawie. Po chwili Jan wnosi co trzeba. Lord patrzy nieco zdziwiony: - Janie, co to ma znaczyć? Dlaczego naczynie owo wywiera na mnie przykre wrażanie wyglądając nieodparcie na przecięte, zapewne jakimś ostrym narzędziem? - Wedle życzenia Waszej Lordowskiej Mości miało być pół miski z mięsiwem...
(16.05.2014)

***************************************


THE BEGINNINGS OF THE RAILWAY
Anglia, wiek XIX. Początki kolei. Lord zechciał skorzystać z nowej atrakcji. Do przedziału wchodzi konduktor. - Zechce pan łaskawie podać bilet do kontroli, Milordzie. - A jakże. Zaraz poszukam. Po godzinie konduktor wraca. - Nie mogę znaleźć biletu. - oznajmia Lord. - Proszę szukać spokojnie dalej. Po pół godzinie konduktor wraca. - Czy Wasza Lordowska Mość raczyła łaskawie znaleźć bilet? - Niestety.  Ale nieodzownie muszę go znaleźć, albowiem Jana pozostawiłem wspaniałomyślnie w rezydencji, toteż mógłbym zapomnieć dokąd podążam ...  
(19.05.2014) 

***************************************

ZA KIM JESTEŚ, JANIE?
Janie - zwraca się angielski Lord do służącego - oglądasz Mundial? - Tak, panie. - A za kim jesteś? - indaguje Lord. - Wybacz, panie, ale za moimi pobratymcami. - Co takiego?!  - zniesmaczył się Lord - znaczy się za Francuzami? Zwalniam cię. - Ależ, panie! Za co? - broni się Jan - przecież służę Waszej Lordowskiej Mości 30 lat i jestem Anglikiem... jak Wasza Lordowska Mość... - Ach, tak? Dlaczego mi nie powiedziałeś, że nie jesteś Francuzem?! 

(janieja.blogspot 15.07.2014)



  




NARODY

CO JEST GRANE?
Kupiec Mordechaj leży na łożu śmierci. Ledwo zipie. Oczy ma zamknięte i szepcze prawie niesłyszalnym głosem: - Mosze, Esterka, Jojne... Żono moja i dzieci, czy wszyscy tu jesteście przy mnie? - Tak, jesteśmy z Tobą... - odpowiadają chórem zasmuceni zgromadzeni. - Cooo?! Co jest grane?! To kto pilnuje interesu?! - wrzeszczy Mordechaj ciskając gromy tudzież niecenzuralne sformułowania z ust oraz błyskawice z oczu...

(janieja.blogspot 29.08.2014)

MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM

PSZCZOŁA
Do Szkota MacRell'a przychodzi na uroczystą herbatkę jego przyjaciel McRonald. MacRell serwuje gościowi posiłek, a głównym daniem jest kromka chleba posmarowana cieniusieńko miodem. McRonald uśmiecha się wyrozumiale i mówi: - Widzę, że zacząłeś inwestować w pszczelarstwo... Masz pasiekę? - O, tak. - przytakuje MacRell. - Kupiłem niedawno jedną pszczołę!

(janieja.blogspot 11.08.2014)

MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM

NIEOMYLNY OBJAW
Na ulicy w Glasgow leży potrącony przez samochód osobnik. Zgromadził się tłumek gapiów. Ktoś mówi, że to McSparrow. Ktoś inny protestuje, że nie. Ktoś inny radzi, żeby wezwać lekarza. - To zbyteczne. - mówi McStork,  jeden z obecnych - Stosowniejszy będzie karawan. Ten nieszczęśnik z całą pewnością wyzionął ducha, niestety. - Skąd pan wie? Jest pan lekarzem? Nawet go pan nie zbadał... - oburza się McNightingale. - Wiem co mówię, - odpowiada McStork - wsadziłem mu rękę do kieszeni, wyciągnąłem portfel, i nie tylko mi jej nie wykręcił czy odgryzł, ale nawet ani drgnął ...

(janieja.blogspot 15.06.2014)
MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM

SZOK
Szkot MacAdam leży na łożu śmierci. Wokół zasmucony klan. MacAdam rzecze mocnym nadspodziewanie głosem: - Wiedzcie, że MacDonnalt jest mi winien 10 funtów... Wśród członków klanu ożywienie. - Chyba zdrowieje, przypomniał sobie dłużnika. - mówi ktoś radośnie. Wszyscy przytakują gorliwie i dziękują niebiosom. - Załatwimy to, ojcze. Nie darujemy ani złamanego centa plus odsetki! Po chwili MacAdam sapie ledwo słyszalnie: - I wiedzcie też, żem winien MacBruce'owi 20 funtów.... Wszyscy zaniemówili. Po chwili konsternacji ktoś szepce: - Chyba jednak to koniec, zaczyna bredzić... .

(janieja.blogspot 06.06.2014)

MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM

CZYSTY ZYSK
Szkockie małżeństwo wybrało się kajakiem w rejs przez Atlantyk. Mniej więcej w połowie drogi, na skutek sztormu kajak zatonął. Szkoci taplają się w oceanie, wokół zaczyna się roić od rekinów. - Już po nas. - labidzi Szkotka. - Zeżreją nas jak nic! Po co nam to było. Lepiej trzeba było lecieć samolotem! - Ale za to jaka oszczędność! Na samolot wydalibyśmy ze 60 razy tyle, co na kajak, a też nie mielibyśmy gwarancji, że dolecimy szczęśliwie. - pociesza ją Szkot. - No tak, rzeczywiście, dopiero teraz mi ulżyło ... - oddycha z ulgą Szkotka.

(janieja.blogspot 03.06.2014)

MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM

PAMIĄTKA Z POLSKI
Wraca Szkot do Szkocji z zimowych wakacji w Polsce. Żona pyta: - No i jak tam, w tej Polsce? - Faaajnie było. Niedrogo. Wyjeździłem się na nartach. - Przywiozłeś mi coś? - Mam różne pamiątki! Nazbierałem trochę kamieni dla siebie. A dla ciebie, najdroższa, mam prawie nowy garnek. - Łał! Ale mam nadzieję, że nie przepłaciłeś?! - Za kogo mnie masz, bynajmniej? W dniu wyjazdu ściągnąłem go dyskretnie z głowy bałwanowi ulepionemu przed pensjonatem. Dziurka jest mała, da się zalepić, sprawdziłem... - Znaczy się - ukradłeś ?! - Nie, skąd. Uratowałem go przed wywaleniem na złomowisko!

(janieja.blogspot 28.05.2014)

MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM



  





  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz